Akwaponika – miejska rewolucja?
Wiele mówi się o skróceniu drogi pożywienia pomiędzy producentem a końcowym odbiorcą, powstają bardzo ciekawe inicjatywy w rodzaju Rolnictwa Wspieranego Społecznie (ciekawy pomysł o którym na pewno napiszę), czy też przeróżne kooperatywy warzywne. Na YT natknąłem się kiedyś na interesujący pomysł udostępniania trawnika przed domem pod uprawę warzyw w zamian za zbiory z kilku takich ogrodów (tzw. kooperatywa grządkowa ;)). A co by było gdyby rolnik uprawiał w granicach miasta? Czy nawet w samym jego centrum?
W Berlinie działa pewna grupa ludzi którzy hodują ryby i uprawiają warzywa w centrum miasta. ECF FARMSYSTEM zajmuje się właśnie akwaponiką, zapewniając najkrótszą drogę produktu na stół mieszkańca Berlina.
Pomysł który prezentują ludziom na ulicach berlina to kontenero-szklarnia, na kontenerze w rodzaju tych których miliony przypływają do Hamburga z Chin na pokładach olbrzymich statków, postawiono szklarnie – w kontenerze znajdują się zbiorniki z rybami (akwakultura) natomiast w szklarni uprawiane są piękne pomidory. Całość tworzy prosty, acz skuteczny system akwaponiczny – podobne projekty widziałem np. w Londynie.
Projekt w ramach którego działa ECF nazywa się URBAN FARM UNITS - i wszystko na jego temat znajduje się na tej stronie - UFU. A tutaj zapis budowy jednego z UFU w Brukseli:
Poniżej przedstawiam film o przedsięwzięciu ECF – niestety w języku niemieckim. Czy można to nazwać miejską rewolucją, jak wielu pisze w internecie? Zapewne dla niektórych olbrzymich aglomeracji dostęp do świeżych warzyw jest sprawą bezcenną. W miastach stoi wiele zamkniętych fabryk i być może ta odmiana rolnictwa byłaby świetnym sposobem na rewitalizację przestrzeni postindustrialnych, taki plan ma miedzy innymi właśnie ECF FARMSYSTEM – nawet w Polsce przedsięwzięcie miało by sens - choćby jedynie ze względów edukacyjnych.
Akwaponika – miejska rewolucja?
Reviewed by Tomek
on
15:58
Rating:
Brak komentarzy: